Krótki – volens nolens rocznicowy –
wpis powstały w kolaboracji z Imperium Romanum. Wszak to właśnie
10. stycznia 704 roku od założenia Rzymu (rok konsulatów G. Klaudiusza Marcellusa i L. Korneliusza Lentulusa Crusa -
tak raczej Rzymianie podawali daty, system AUC opracowany przez
Warrona, najuczeńszego z nich, nie wszedł do powszechnego użytku)
Gajusz Juliusz Cezar...  |
Pomnik Cezara w Rimini
|
Ale czytajcie dalej.
Gdzie "kości
zostały rzucone"?
Alea iacta est – powiedzenie to,
dosłownie znaczące "kości zostały rzucone" zna chyba
każdy kto miał jakąkolwiek styczność z wyrosłą między innymi
z tradycji grecko-rzymskich Cywilizacją Europejską. Gdzie jednak –
w jakim miejscu – Gajusz Juliusz Cezar wypowiedział (jeśli to nie
apokryf) owe wiekopomne słowa?
 |
Łuk Augusta
|
Wszyscy kojarzymy wzmiankę o
rzucaniu kośćmi razem z przekraczaniem przez Cezara Rubikonu –
rzeki stanowiącej w 704 AUC (49 rok p.n.e.) granicę Italii. Oto
waleczny wódz, rzucając wyzwanie Senatowi i Republice Rzymskiej
forsuje wzburzoną rzekę i stawiając stopę na brzegu, wiedząc, że
nie ma już stąd odwrotu, że zaczął wojnę domową rzuca z
westchnieniem, ale i pewnością siebie: kości zostały rzucone.
Wizja iście hollywodzka, niczym Jerzy Waszyngton płynący rzeką Delaware, lecz raczej nieprawdziwa. Rubikon nie był – i po dziś
dzień nie jest – wielką rzeką, jego znaczenie można porównać
do XIX-wiecznej Litawy w Autro-Węgrzech: oddzielał tereny Italii od
prowincji Galia Cispadana. Oddzielał, dodajmy, dopiero od niedawna.
31 lat wcześniej, w roku 675 AUC (78 r. p.n.e.) dyktator Sulla
przesuwa pomerium – granicę rzymską – z rzeki Esino na rzeczkę
Rubikon.
 |
Most Trajana w Rimini
|
Niewielka zaś latyńska kolonia, Ariminium (założona
w 268 r. p.n.e. – który to rok ab urbe condita proszę sobie samemu
obliczyć; powinno wyjść mniej więcej 500 AUC) staje się
pierwszym po minięciu granicy miastem Italii. To tu zmierza wojsko
Juliusza Cezara po przekroczeniu Rubikonu. Z tamtych czasów na
powierzchni zachował się tylko układ urbanistyczny z dwoma
najważniejszymi ulicami Decumenus Maximus (dziś Corso
d'Augusto) i Cardo Maximus (współcześnie ulice Garibaldiego
i 4. Listopada) oraz nieco zmniejszone Forum Romanum (teraz Plac
Trzech Męczenników). Pozostałych rzymskich zabytków – Łuku
Augusta czy Mostu Trajana – za czasów Cezara jeszcze nie
było.
 |
Decumenus Maximus współcześnie
|
Dziś na dawnym rzymskim rynku stoi współczesny posąg
przedstawiający walecznego Juliusza oraz – co istotniejsze –
antyczny obelisk upamiętniający pobyt wodza w mieście w tym
przełomowym dla historii Świata momencie.
 |
Dawne Forum Romanum z pomnikiem Cezara
|
Czy więc Forum w
niewielkim miasteczku było miejscem, gdzie – jeśli padły –
padły słowa o rzucanych kościach? Jest to bardziej prawdopodobne
niż przy przekraczaniu rzeki. Mógł Cezar na największym placu
miasta (amfiteatru – po części zachowanego – jeszcze nie było)
zgromadzić swoich oficerów i takim – znanym im: żołnierze na
pewno uprawiali gry hazardowe – hasłem przemówić do ich
umysłów.
 |
Ruiny amfiteatru
|
A było o czym mówić: wkraczając na teren pomerium
Cezar i jego wojsko jawnie buntowali się przeciwko Republice
Rzymskiej – w ten obręb nie wolno było żadnemu dowódcy
wprowadzać uzbrojonej armii. Żołnierze Cezara przekraczając
Rubikon stali się, podobnie jak ich wódz, wyjętymi spod prawa
przestępcami, na których – w momencie porażki – czekała
śmierć, najpewniej na ulubiony rzymski sposób, czyli na krzyżu.
To zapewne chciał Juliusz uzmysłowić swoim podkomendnym: jesteśmy
na drodze bez powrotu, rzuciliśmy już kości, nic ich nie zatrzyma,
upadną i pokażą wynik. Jaki on będzie? Juliusz Cezar, jak i
pozostali Rzymianie, był bardzo zabobonny – wierzył też w swoją
szczęśliwą gwiazdę, i tą wiarą musiał podzielić się z
podwładnymi. Widać mu się to udało, gdyż – mając do wyboru
przegrać i umrzeć albo zwyciężyć – wojska Cezara wybrały tą
drugą opcję.  |
Rzymski monument upamiętniający wkroczenie Cezara do Italii
|
Gajusz Juliusz Cezar zdobył Italię i wygrał
wojnę domową zostając na te kilka lat jakie mu pozostały do
tragicznego końca jedynowładcą Republiki. Ariminium zaś –
dzisiejsze Rimini, znany kurort wypoczynkowy – za Pryncypatu i
Pięciu Dobrych Cesarzy przestało być miastem granicznym i zaczęło
obrastać w bogactwo, zwłaszcza, że Oktawian August ponownie
przesunął granicę rzymską, tym razem opierając ją o łańcuch
Alp.  |
Współczesne Rimini
|