Akurat minęło Święto
Niepodległości, ustanowione po Wielkiej Wojnie na dzień Świętego
Marcina (w Poznańskiem w tym czasie jedzą rogale świętomarcińskie
– a tradycyjnie także gęś, smaczne mięso, dziś nieco
zapomniane – gdyż onegdaj zaczynał się tego dnia post adwentowy;
dziś się nie zaczyna), czyli 11-ego Listopada. Niektórzy
ustuskują, że data w sumie wybrana losowo (w teorii przekazanie
władzy Józefowi Piłsudskiemu przez Radę Regencyjną Królestwa
Polskiego, de facto procedura odbyła się dzień później, tego dnia Piłsudski otrzymał tylko dowództwo wojskowe), że
pogoda nie taka (fakt, pierwsze święto narodowe ogłoszone było w
lipcu – i nie, nie 22. Lipca, a w rocznicę Potrzeby Grunwaldzkiej:
Władysław Jagiełło rok rocznie nakazywał bić w dzwony i radować
się; później niestety tradycji zaniechano), że ogólnie
listopad... No ale jaka data by nie była – to trzeba by
uczcić.
 |
Letni zachód słońca w Polsce
|
Ewenementem na skalę światową jest więc sytuacja w
Warszawie – gdzie władze miejskie zakazują obchodów. Może
wolałyby wspomnianego 22. Lipca, albo nawet internacjonalnie, 1.
Maja? Trudno powiedzieć – w każdym razie: sytuacja jest
skandaliczna (i żenująca przy okazji: oficjalnie włodarze miasta
tłumaczą się paniką koronawirusową – ale nie przeszkadza im to
wspierać inicjatyw mających dużo mroczniejsze cele). Budowniczowie
Pałacu Kultury i Nauki imienia Józefa Stalina mogą być dumni ze
swoich następców, nie ma co. Swoją drogą – większość świąt
narodowych na Świecie związanych jest z odzyskaniem niepodległości
– tylko jeden kraj obchodzi uroczyście zrzucenie jarzma polskiego.
Jaki? Mogę tylko podpowiedzieć, że największy.
Ale dość
politykowania i żenujących spektakli w wykonaniu części tak
zwanej elity. Stwierdziłem, że z tej okazji (no, miały być
poszukiwania Atlantydy – ale o tym w następnych tygodniach, chyba,
że coś mi przeszkodzi) zrobię foto-wpis pokazujący Polskę – w
granicach współczesnych, powstałych w wyniku Zdrady Jałtańskiej,
więc nie będzie ani Ławry Peczerskiej, ani Cerkwi śś Borysa i
Gleba, ani Ostrej Bramy, ani Żup Drohobyskich, ani Zamku Ryskiego...
Będą za to landszafty z tak zwanych Ziem Odzyskanych. Swoją drogą,
czy ktoś wyobraża sobie Francję bez Lyonu i Marsylii, ale za to z
Bilbao? No właśnie, a my od II Wojny Światowej musimy tak
żyć.
Oczywiście galeria nie będzie pełna – stwierdziłem,
że wrzucę tylko zdjęcia, które już na blogu się pojawiły. A
co. Więc lecimy.
Zanim Słowianie przybyli na te tereny nie
istniała tutaj pustać osadnicza. W neolicie kwitła wysoko
uorganizowana (choć tajemnicza) cywilizacja zwana dziś Kulturą
Pucharów Lejkowych.
Zresztą pozostałości po przedsłowiańskich
mieszkańcach Polski są całkiem liczne – choć byłyby
liczniejsze gdyby nie budowano z drewna i ziemi.
 |
Rekonstrukcja pruskiej chaty z Truso
|
Dopiero w
Średniowieczu, wraz z chrystianizacją już Słowiańszczyzny
zaczyna się używanie na wielką skalę kamienia, a potem
cegły.
 |
Opactwo cysterskie w Sulejowie
|
 |
Toruń |
Okres największej potęgi Rzeczypospolitej (prawie 1 mln
kilometrów kwadratowych) to wiek XVI i XVII, nic więc dziwnego, że
za narodowy styl architektoniczny przyjęto się uważać barok –
przyjmuję to do wiadomości, choć oczywiście jestem fanem budowli
średniowiecznych.
 |
Barokowy klasztor bernardyński w Warcie
|
 |
Gdańsk, port Rzeczypospolitej
|
Epoka nowożytna to upadek państwowości
polskiej, ale nie upadek Polski – która przetrwała w sercach i
umysłach aż do roku 1918 (i ustanowienia 11. Listopada Dniem
Niepodległości).
 |
XIX-wieczne kamienice w Warcie
|
Mimo tego, że w XX wieku byliśmy tylko kilka
lat niepodlegli (1918-1939 i, prawdopodobnie, po 1989) to II
Rzeczpospolita okazała się być tworem nad wyraz pięknym.
No i gdy powoli udawało się
zabliźniać rany po rozbiorach przytrafiły się dwie następne
krwawe, socjalistyczne okupacje.
 |
Gotycka fara św Michała w Wieluniu, zniszczona w 1939 roku
|
 |
Bunkry niemieckiej armii w Jeleniu
|
Ale mimo wszystko istniejemy –
razem z naszym wielowiekowym, wielokulturowym dziedzictwem – w
miejscu, gdzie, jak to mawiali Starożytni: hac urget lupus hac
canis. I oby jak najdłużej.
Boa tarde meu amigo amigo. Obrigado pela excelente matéria, rica em detalhes e uma verdadeira aula de história. As fotos são maravilhosas, parabéns. Bom final de semana.
OdpowiedzUsuńMuito obrigado! Este é apenas um resumo telegráfico da história :)
UsuńTudo de bom!