Tłumacz

30 kwietnia 2020

1000 lat temu

   Milenium – od łacińskiego mille, tysiąc – to tysiąclecie. Okres niewyobrażalnie długi w skali życia człowieka, długi dla historyka i nic nie znaczący w dziejach Ziemi, liczących prawdopodobnie 5 miliardów lat (są jednak alternatywne teorie, przyjmując którąś z nich tysiąclecie to jakieś 15-20 procent czasu istnienia wszechświata). Ostatnie tysiąclecie nie było może tak przełomowe jak to poprzednie, na początku którego działał Jezus Chrystus a na końcu powstała Polska (przypadek?), ale obfitowało w wiele ciekawych zdarzeń. No, zapewne zdarzeń było tyle samo, ale – primo: im bardziej się rozwijaliśmy jako cywilizacja tym więcej informacji o Świecie dostawaliśmy, więc wydaje się, że dzieje się więcej, i secundo: im dalsze dzieje, tym pamięć ludzka jest bardziej zawodna. Swoją drogą znam takich, co już następnego dnia zapominają o pożyczonej na przykład książce. Ciekawe, czy ma to związek z upływającym czasem?
Gniezno - kolebka Polski
   W każdym razie XI wiek to jeden z moich ulubionych okresów w dziejach, jeżeli gdzieś w podróży spotykam miejsca związane z tą – dość odległą – przeszłością zawsze staram się tam zajrzeć.
   Choć śladów tych nie ma zbyt wiele, niestety. Zapewne dlatego najwięcej takich miejsc odkryłem (lekka przesada, nic nie odkrywałem, trzeba było po prostu tam pojechać – ot i wszystko) w Polsce. Raz, że najbliżej, dwa – że są to początki mojego kraju, to najwięcej wiem o tym terenie.
   A dzieje się w Europie bardzo dużo – jakoś tak wychodzi, że głównymi sprawcami są, i to nie tylko na Północy, potomkowie Wikingów. To taki mocny akord kończący ową modną ostatnio epokę (znajomi polecają serial "Wikingowie", ja zaś książkę "Rudy Orm").
    I tak XI wiek to czas gdy:
   - Polska dwukrotnie, w 1025 i 1076 zostaje królestwem – i dwukrotnie ową koronę niestety traci.
   - Węgry królestwem zostają raz, w 1001, ale na stałe.
   - Kuzyn pierwszego króla Polski, Bolesława Chrobrego, Kanut Wielki tworzy Imperium obejmujące całą niemal Skandynawię i Anglię. Umiera w 1035 roku a jego państwo się rozpada.
   - Na Rusi wielkoksiążęcy tron kijowski zajmuje na blisko 40 lat potomek wikińskiego wodza Ruryka Jarosław Mądry, chyba najwybitniejszy miejscowy władca tamtego czasu.
   - Potomek innego normańskiego jarla, Hrolfa czy tam Rollona, Wilhelm Bękart podbija anglosaską Brytanię, tworząc podwaliny współczesnej Anglii. Dlatego pewnie do historii przeszedł nie jako Bastard a jako Conqueror - Zdobywca.
Londyńska Tower - zbudowana przez Wilhelma Bękarta vel Zdobywcę
   - W czasie walk o tron angielski w 1066 śmierć ponosi król Norwegii Harald Haaradra, Harald Okrutny; ten mający ponad dwa metry wzrostu wojownik, onegdaj członek elitarnej bizantyjskiej gwardii cesarskiej zwany jest ostatnim wikingiem.
   - Banda Normanów z Hauteville pod dowództwem Roberta podbija arabską wtenczas Sycylię tworząc Królestwo Sycylii w 1057.
   - Cesarzowi Robertowi Diogenesowi wareska gwardia nie pomaga zbytnio pod Manzikert – w 1071 Bizancjum doznaje strasznej klęski z rąk Turków Seldżuckich; to jeszcze może nie początek końca Imperium Rzymskiego, ale znaczący krok ku całkowitemu unicestwieniu.
   - W 1057 w Szkocji ginie król Makbet, znany skądinąd z dzieła Szekspira; jego przeciwnika, Malcolma III wspomaga normański władca Orkadów.
Peel Ring of Lumphanan - miejsce śmierci Makbeta
   - Święte Cesarstwo Rzymskie – czyli Rzesza Niemiecka – po wygaśnięciu dynastii saskiej w 1017 wchodzi w okres walk o władzę a koncepcja uniwersalnej europejskiej monarchii trafia do lamusa.

   - W 1076 w Canossie cesarz Henryk IV zostaje upokorzony przez papę Hildebranda (Grzegorz VII) - to efekt długotrwałego sporu o inwestyturę, czyli przywództwo w zachodniej Europie.
  - Dumne Carstwo Bułgarii zostaje zniszczone przez Bizantyjczyków, a car Samuel umiera po klęsce ze wstydu w 1014.
   I tak dalej, i tak dalej. W każdym zakątku Europy (ależ przemawia przeze mnie europocentryzm, nie? na przykład Chiny dynastii Song toczą epickie walki z Wietnamczykami, Tybetem i Tungutami z Xixia - ale nie, piszę o jakichś Normanach) coś się dzieje. Właśnie, Europy. Bo są to ostatnie chwile, gdy średniowieczna, chrześcijańska Europa stanowi jedność. Owszem, w Hiszpanii i na śródziemnomorskich wyspach siedzą muzułmańscy Saraceni, nad Bałtykiem coraz bardziej naciskani mieszkają pogańscy Słowianie Połabscy, Bałtowie i ludy fińskie, ale Świat Chrześcijański jest jeden.
   Do 1054 roku. Wtedy to rzymski papież i patriarcha konstantynopolitański nawzajem obrzucili się klątwami – wydarzenie to zapoczątkowało podział zachodniego chrześcijaństwa (bo przecież w Azji rozwijało się chrześcijaństwo wschodnie, najliczniejsi byli nestorianie) na łaciński Katolicyzm i greckie Prawosławie. Podział ten, najpierw tylko doktrynalny, z biegiem czasu sprawił, że cywilizacja europejska składać się odtąd miała z dwóch kręgów kulturowych. Różnice te widać zresztą do dzisiaj.
   Zapomniałbym o jeszcze jednym wydarzeniu, wieńczącym jakby XI stulecie. Zaczęło się ono próbą zbudowania przez Ottona III Rudego uniwersalnego europejskiego państwa, trochę jako przeciwwagi dla potężnego Bizancjum – a zakończyło rozpoczęciem budowy pierwszego pozaeuropejskiego przyczółka zachodniej cywilizacji, mianowicie zdobyciem Jerozolimy Roku Pańskiego 1099 i ustanowieniem feudalnych państw na bliskim wschodzie. Zresztą konsekwencje pierwszej krucjaty były daleko poważniejsze, ale wtedy jeszcze tego nie wiedziano.
Jerozolima
   Warto zauważyć, że każde, nawet nieważne wydarzenie ma wpływ na teraźniejszość. Swoją drogą ważne wydarzenie dla współczesnych może pozostać po latach tylko wzmianką w kronikach (efekt motyla się kłania). Żeby zrozumieć współczesność trzeba – niestety – dowiedzieć się dlaczego jest jaka jest. Bez informacji o tym, co zdarzyło się te, dajmy na to, 1000 lat temu, nijak nie zrozumiemy o co chodzi – i zostaniemy tylko-li bezmyślnymi konsumentami bez świadomości. A to smutna i dość niepokojąca perspektywa (chyba, że jest się rządzącym, to wtedy nie – głupiemu idzie wszystko wmówić, nawet, że socjalizm jest dobry).

O królu Makbecie będzie 05.05.2020
O "polskich" Wikingach coś się pojawi 12.06.2020

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najchętniej czytane

Enver i never

     Oczywiście wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO Linie z Nazca to nie jedyne geoglify w Ameryce Południowej. Geogli...