Od małego każdy w Polsce wie, że dwa
nagie miecze dostarczone przez heroldów Jagielle i Witoldowi
oznaczają krzyżacką, czy też niemiecką, pogardę oraz chęć
sprowokowania polskiego króla do walki. Według Jana Długosza
Władysław nie dał się jednak ponieść emocjom i w górnolotnej
mowie podziękował za oręż i potraktował je jako znak swojego –
w imię Boga – zwycięstwa. Nie chcę tu cytować zacnego kanonika
Johannesa Longinusa, ale cała mowa króla jest tak cukierkowa i
słodka, że właściwie trudno jest w nią uwierzyć. Czemu więc
nasz kronikarz, znający sprawę z pierwszej ręki tak konfabuluje?
Czy tylko w ramach licentia poetica? Czy może kryje się za tym coś
więcej?
|
Wręczenie dwóch mieczy
|
A i gest Krzyżaków – mistrzów dyplomacji przecież
– zakrawa na działanie istnie samobójcze. Nie wierzę, że nie
wiedzieli, że armia polsko-litewska jest liczniejsza i bardzo dobrze
wyposażona: od czasu ostatniej wielkiej wojny między Polską a
Zakonem minęło już 70 lat, przez ten czas owszem, państwo w
Prusach okrzepło, krainę pokryła sieć nowoczesnych ceglanych
zamków ze stolicą w Marienburgu/Malborku (reguła zakonna zakazywała
krzyżakom nocować poza zamkiem – dzięki temu musieli nabudować
bardzo dużo warowni – a dzięki temu łatwiej było trzymać w
ryzach plemiona pruskie). |
Zamek w Malborku
|
|
Zamek wodny w Świeciu nad Wisłą
|
W tym samym jednak czasie na powrót
zjednoczona Korona Królestwa Polskiego przeżywa jeden z
największych okresów prosperity. Za dochody ze sprzedaży soli
Kazimierz Wielki przebudowuje państwo i zaopatruje je w całkiem nowy
system obrony. Owszem, gros fortyfikacji to nadal są
ziemno-drewniane gródki (na przykład grodzisko w Małkowie,
zniszczone w czasie wojny domowej Grzymalitów z Nałęczami jakiś
czas po śmierci króla Kazimierza), ale powstają nowe zamki (na
przykład w Bydgoszczy zamiast spalonego przez Krzyżaków grodu w
Wyszogrodzie) i miasta – nie dość, że obmurowane to i na
nowoczesnych prawach. |
Wyszogród nad Wisłą, zniszczony przez Krzyżaków AD 1330-1
|
|
Ziemno-drewniany gród w Starej Rawie
|
|
Murowany zamek w Rawie Mazowieckiej
|
|
Grodzisko w Małkowie
|
Polska staje się ważnym graczem w Europie
Środkowo-Wschodniej. A Krzyżacy... Krzyżacy robią swoje. Walczą
z Litwą, zajmują Żmudź. Sytuacja zmienia się, gdy Wielki Książę
Litewski Jagiełło zostaje królem polskim Władysławem. Choć
sojusze pomiędzy Krzyżakami i poszczególnymi litewskimi władykami
ciągle się zmieniają, właściwie jest pewne, że dojdzie do nowej
wojny – właśnie między coraz silniejszą Polską wspierającą
Litwinów a Zakonem. I w nowej wojnie to siły Jagiełły i Witolda
wkraczają na teren Państwa Krzyżackiego. Na dodatek są silniejsze
od wojsk obrońców. |
Kopalnia soli w Bochni - źródło bogactwa Polski XIV wieku
|
|
Kirys z końca XIV wieku z centralnej Polski
|
Krzyżacy więc – mistrzowie dyplomacji –
wysyłają poselstwo do Jagiełły (nie uczestniczy w spotkaniu
Witold) z dwoma mieczami – symbolem na wskroś ewangelicznym, bo
odwołującym się do słynnej perykopy z Ewangelii według św
Łukasza (Łk 22, 36-38):
Jezus powiedział: Lecz teraz […]
kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech
sprzeda swój płaszcz i kupi miecz! Albowiem powiadam wam: to, co
jest napisane, musi się spełnić na Mnie: Zaliczony został do
złoczyńców. To bowiem, co się do Mnie odnosi, dochodzi kresu. Oni
rzekli: „Panie, tu są dwa miecze”. Odpowiedział im:
„Wystarczy”.
Krzyżacy
tym gestem pokazują swoim gościom z Zachodu i całej
chrześcijańskiej Europie kto tu jest agresorem. To Jagiełło i
Witold. Oni, Krzyżacy, wręczają te dwa miecze jako znak, że
bronią wiary przed poganami: Wszak na Litwie jeszcze szerzy się
bałbochwalstwo, Jagiełło jest w sumie neofitą a pomiędzy hufcami
jego wojsk kryją się bisurmańscy Tatarzy. Te miecze mają za
zadanie nastraszyć polskich chrześcijańskich doradców, że jeśli
się nie wycofają zostaną pariasami Europy. Nie może o tym napisać
nasz kanonik, który przecież doskonale zna ową symbolikę. Jeśli
by uznał, że Krzyżacy mają rację, wtedy – ponieważ jako
człowiek wierzący i członek Kościoła Długosz w pewnym stopniu
jest deterministą – Bóg nie mógłby sprzyjać wojskom
polsko-litewskim gdyż nie działałyby one w słusznej – także
według samego Jana – sprawie. Stąd i dorabia uczony magister całą
opowieść, by wskazać komu Bóg pomógł.
|
Rekonstrukcja Bitwy Grunwaldzkiej
|
Ciekawi mnie też,
czy ktoś z członków dworu po tej krzyżackiej demonstracji
próbował wpłynąć na króla – że może jednak lepiej jest się
wycofać, że nie ma co walczyć, bo wszak Krzyżacy to wyższa
kultura, niosą tu na te ziemie kaganiec chrześcijańskiej
oświaty... Królu, jeśli się nie wycofamy to na Zachodzie
przestaną nas lubić!
Jeśli tak było – król Władysław
zignorował takie głosy – sam zaś pewnie zasugerował
przybocznym, żeby nie brać jeńców – i wygrał łamiąc sporo
zasad cywilizowanej wojny. Klęska Zakonu była tak duża, że nie
udało im się propagandowo wykorzystać tego gestu dwóch mieczy. Po
prostu nie było komu. Sam zaś Jagiełło ogłosił dzień
zwycięstwa Świętem Narodowym i... Odpuścił. Zamiast zdobyć
Malbork przestał się interesować wojną. Dlaczego? Może nie
chciał tak znacznego wzmocnienia Polski kosztem Litwy? A może
zawiodła go jego monarsza intuicja? Nie dowiemy się raczej.
Dopiero
jego drugi syn, urodzony. jeśli mnie pamięć nie myli, 20 lat po
bitwie dokończy dzieła rozbicia Zakonu. A Jagiełłowy wnuk całkiem
zlikwiduje Państwo Zakonne przyjmując 115 lat po bitwie hołd od
ostatniego Wielkiego Mistrza w Prusach.
|
Toruń - założone przez Krzyżaków miasto, miejsce podpisania pokojów polsko-krzyżackich z 1411 i 1466 roku
|
Co spowoduje powstanie
nowego tworu na mapie Europy. Który to twór w końcu stanie się
przyczyną zguby potężnej i tolerancyjnej I Rzeczypospolitej. Ale
to temat na inną historię – na razie jeszcze troszkę pociągnę
temat Krzyżaków.
Tak, wiem też, że dwa miecze mogły
symbolizować podwójną – świecką i duchowną – władzę
Krzyżaków w Prusach, ale wydaje mi się to trochę zbyt dalekie
połączenie. I jako ciekawostkę można powiedzieć, że jedyne
ocalałe insygnium koronacyjne władców Polski – Szczerbiec –
też ma pochodzenie krzyżackie.
|
Szczerbiec |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz