Tłumacz

3 marca 2023

Krzyżowcy spod Warny cz. 1

    Każdy spacerujący po przepięknym starym Krakowie prędzej czy później skieruje swe kroki w stronę górującego nad miastem Wzgórza Wawelskiego. Kiedy przekroczy bramę zamkową i wejdzie na główny plac – tak doszczętnie oczyszczony z gotyckich budowli przez stacjonujących tu onegdaj austriackich żołdaków oczom jego ukaże się przepiękna, acz nieregularna bryła wawelskiej katedry, Przez stulecia było to najważniejsze miejsce najważniejszej królewskiej siedziby władców Korony Królestwa Polskiego i Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Miejsce koronacji i pochówku większości królów Polski.
Katedra wawelska
    Wchodząc do wnętrza katedry podróżny westchnie, gdyż tu właśnie ogniskują się najwspanialsze momenty chwały Królestwa i Rzeczypospolitej. W podziemiach spoczywają narodowi wieszcze oraz twórcy nowoczesnej i odrodzonej Polski – wszak leży tu sam Marszałek Piłsudski. Złota Kaplica Zygmuntowska to jeden z najwspanialszych przykładów renesansu na północ od Alp, naśladująca ją barokowa Kaplica Wazów przypomina o władcach Srebrnego Wieku, kiedy to Rzeczpospolita jaśniała na firmamencie europejskich państw niespotykanym przepychem i bogactwem. W średniowiecznym prezbiterium tkwi Ołtarz Koronacyjny, na który spod sufitu gotyckiej nawy spoglądają kopie (niestety) chorągwi krzyżackich zdobytych pod Grunwaldem. Pod nimi zaś spoczywają ostatni Piastowie i pierwsi Jagiellonowie – a tumby ich są perłami sztuki sepulkalnej dojrzałego średniowiecza. Pośród tych sarkofagów wyróżnia się jeden – jest nowy (relatywnie), neogotycki, i jako jedyny nie jest grobowcem a cenotafem. Nie zawiera bowiem ciała władcy – następca Władysława Jagiełły, także Władysław, Władysław Jagiellończyk, jako jedyny polski król poległ bowiem uczestnicząc w krucjacie w bitwie, i to na odległym czarnomorskim wybrzeżu – pod Warną.
Mauzoleum Warneńczyka na przedmieściach Warny
    Smierć młodego władcy w krucjacie antytureckiej zachwiała tronami w kilku europejskich krajach i zmieniła bieg historii – oraz przyczyniła się do powstania wielu legend. Wszak ciała Warneńczyka – jak przezwano Władysława po bitwie - nigdy nie znaleziono, i jest jedynym znanym mi królem posiadającym dwa symboliczne grobowce (i żadnego prawdziwego grobu) – oprócz cenotafu na Wawelu mauzoleum znajduje się także na przedmieściach Warny, w miejscu stoczenia bitwy w Roku Pańskim 1444.
Muzeum Bitwy Warneńskiej i turyści z Polski
    Młody Władysław królem został wybrany w wieku 10 lat po śmierci ojca, wielkiego (w przenośni, wzrostem sławny król był raczej nikczemny) Jagiełły. I wybrany: w Polsce, w przeciwieństwie do takiej Francji, nie obowiązywała zasada le roi est mort, vive le roi – więc, wbrew opiniom biurokratów z Unii E***pejskiej, wcale nie jest oczywiste kto tu jest starą demokracją. Taka bowiem elekcja władców już wkrótce miała się przekształcić w demokrację szlachecką, zresztą podwaliny przyszłego ustroju położył Ludwik Węgierski jakieś 50 lat wcześniej, ale to całkiem inna historia. W każdym razie Władysława wybrano na króla Polski, jego zaś młodszy brat Kazimierz (sześciolatek) władać miał w Wielkim Księstwie Litewskim – choć pod kuratelą starszego brata. A raczej pod opieką możnych królestwa z potężnym biskupem krakowskim Zbigniewem Oleśnickim na czele. Zresztą nie ukrywajmy, że taki wiek Władysława bardzo możnym odpowiadał: król choć panował, to nie rządził.
    Zakładam, że musiało to wywoływać u młodzieńca – pono przystojnego i czarnowłosego (dziś pewnie byłby idolem nastolatków, niczym aktor z Sagi Zmierzch; świetna partia) – sporą frustrację. Wychowany w neofickiej rodzinie był zapewne głęboko wierzący – musiał zaś żyć w cieniu wielkiego ojca – nie tylko wielkiego zwycięzcy spod Grunwaldu, ale i chrystianizatora Litwy i Żmudzi. Do tego Oleśnicki czynnie walczy z husycką herezją – a król... Król jest tylko figurantem.
    Do tego – tu taki wtręt – ponieważ był przystojny, a nie słyszymy o jego podbojach miłosnych i w czasie niedługiego dwudziestoletniego życia nie ożenił się środowiska tak zwanych nowocześniaków widzą w nim geja. Zresztą ludzie ci widzą homoseksualistów wszędzie niezwykle pauperyzując tą rzadką przecież orientację seksualną. A młody król mógł zwyczajnie nie mieć czasu na romanse, gdyż w życiu nie wszystko kręci się wokół seksu (choć, oczywiście, biologicznie jest on clue istnienia organizmu, ponieważ umożliwia prolongację własnej linii genetycznej). W wieku bowiem 16 lat zostaje także powołany na tron potężnego Królestwa Węgier.
Buda - jedna z węgierskich stolic
    Potężnego, aczkolwiek niezwykle obecnie zagrożonego. Konflikty po wygaśnięciu dynastii Andegawenów znacznie osłabiły państwo, a u wrót stanął wróg – muzułmańscy Turcy. Z wyboru Władysława na tron w Budzie ucieszyli się zapewne polscy możni – król pojechał na Węgry, więc dalej można było rządzić. Ucieszyli się też sami Madziarzy: kontrkandydatem był – w przyszłości niedalekiej – inny Władysław, syn in spe Albrechta II Habsburga, zwany dziś i onegdaj Pogrobowcem. Jako nienarodzony Pogrobowiec nie do końca nadawał się do walki z Turkami, zwłaszcza, że pozostałe władztwa Habsburgów nie jawiły się Węgrom jako poważni sojusznicy: Arcyksięstwo Austrii było niezbyt znaczne, a bogate Królestwo Czech lizało rany po husyckiej wojnie domowej. Dorosły już syn (16 lat) wielkiego wojownika Jagiełły władający rosnącym na arenie międzynarodowej Królestwem Polski był po stokroć lepszym kandydatem – zresztą nad młodzieńcem miał czuwać i radzić mu wspaniały wojewoda siedmiogrodzki Jan Hunyadi (Hunyady Janos, Janko Sibinjanin, Iancu de Hunedoara, Ioannes Corvinus – ten rycerz i bohater wiele miał mian). A i sam Władysław musiał być zadowolony – w końcu może się wykazać ad maiorem Dei gloriam.
    Czy tak było? Trudno powiedzieć, ale dalsze losy króla wskazują, że mógł być zbyt ambitny – i zbyt tłamszony. Kiedy więc się usamodzielnił nastąpiło coś, co nazywamy zerwaniem się ze smyczy. W każdym razie: jest rok 1440, powstaje międzynarodowa antyturecka koalicja, a Władysław szykuje się do wojny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najchętniej czytane

Peruwiańska Giza cz. 2: Święte Miasto

     Po stanowisku archeologicznym Caral nie można niestety poruszać się bez przewodnika. Możliwe, że dlatego, że jest to tak cenne miejsce...