Tłumacz

4 czerwca 2021

Petra i Arka Przymierza

    Arka Przymierza w dzisiejszym Świecie jest toposem równie żywotnym jak platońska Atlantyda – a jej losy stały się kanwą wielu prac naukowych, książek beletrystycznych czy mniej lub bardziej poważnych filmów – jak chociażby "Poszukiwacze Zaginionej Arki", pierwsza część przygód granego przez Harrisona Forda archeologa Henry'ego Jonesa Juniora – Indiany Jonesa.
    Do przygód tego fikcyjnego bohatera – o tym, że pseudonim "Indiana" archeolog dostał po swoim psie dowiadujemy się w Petrze, przed Skarbcem Faraona w trzeciej części przygód dra Jonesa "Indiana Jones i Ostatnia Krucjata" – jeszcze w tym wpisie wrócę, teraz jednak krótkie przypomnienie czym była/jest Arka Przymierza.
    Otóż jest to obita złotem skrzynia z drewna akacjowego wykonana przez Izraelitów w czasie ucieczki z Egiptu pod wodzą Mojżesza. Dokładny wygląd, wymiary oraz sposób transportu opisany jest w Biblii, w Księdze Wyjścia – kto będzie chciał, ten sobie doczyta; kto nie, jego sprawa, chciałbym tylko podpowiedzieć, że Biblia nie gryzie. Arka Przymierza zawierać miała kilka artefaktów (m.in. Oryginalne tablice zawierające Dekalog) oraz być świadectwem Boskiej Obecności (Szechina) pośród Ludu Wybranego. Obiekt ten Izraelici nosili ze sobą w bitwach (jedna z egipskich inskrypcji wyśmiewa koczowniczy lud Hibiru jako biedny – nie dość, że ma tylko jednego boga, to jeszcze nosi go ze sobą; wpis nie musiał dotyczyć Hebrajczyków, choć nazwa jest nad wyraz podobna – większość koczowniczych plemion semickich nosiło/woziło na wielbłądzie ze sobą coś na kształt arki; czasem wieźli ruszając do bitwy roznegliżowaną pannę symbolizującą boginię – miała ona zwiększać zapał walczących; metodę tą zastosowała – ku zgorszeniu niektórych współziomków i współwyznawców – także Aisza, małżonka (właściwie wtedy już od jakiegoś czasu wdowa) Mahometa w czasie Bitwy Wielbłądziej z pretendentem do schedy po Proroku ostatnim prawowiernym kalifem Alim), w czasie zmian miejsca pobytu – wszędzie. Po zajęciu Kaananu Arka Przymierza zakotwiczyła w namiocie w Szilo – ale nadal ruszała w pole wraz z hufcami. Trzeci król Izraela, Dawid, przeniósł ją do Jerozolimy, a jego syn, Salomon, zbudował dla Arki Świątynię – przy okazji likwidując inne miejsca kultu starożytnego Izraela (no, zmonopolizował kult). Jakiś czas potem Królestwo Izraela upada, Jerozolima zostaje zdobyta (skracam – chcecie, to sobie doczytajcie w Starym Testamencie) a Arka...

Ruiny Miasta Dawidowego

    Nie wiadomo. Arka znika z kart historii. Nie ma jej w wykazie łupów zdobytych przez Babilończyków w Jerozolimie w VII wieku przed Chr.. Ktoś ją ukrył? Ukradł? Zniszczył? Nikt tego nie wie, nawet Bogusław Wołoszański.
    Owszem – jest kilka wersji. Na przykład: nieślubny syn Salomona i Makedy, władczyni Saby, Menelik, wywiózł Arkę do Etiopii (w Aksum dziś jeszcze etiopscy chrześcijanie czczą – jedyną i prawdziwą oczywiście – Arkę Przymierza). Kapłani ukryli ją wewnątrz Wzgórza Świątynnego – możliwe, że w Studni Dusz, nad którą Arabowie (rękami chrześcijańskich Ormian i Bizantyjczyków) wznieśli przepiękną Kopułę na Skale. Zakopano ją na Górze Gerazim – miejscu do dziś świętym dla nielicznych Samarytan. Wreszcie – prorok Jeremiasz ukrył Arkę w skalnej jaskini w dolinie pomiędzy górami na których pogrzebani zostali Mojżesz i Aaron.

Jerozolima - Zachodni Mur i Kopuła na Skale

    Kościół w Aksum, Kopuła na Skale, czy Sanktuarium na Górze Gerazim są dziś czczone przez przedstawicieli różnych religii – ale niekoniecznie musi mieć to związek z Arką Przymierza. A gdzie znajduje się owa dolina między górami? Cóż – nie wiadomo. Źródło które mówi o Jeremiaszu powstało jakieś 500 lat po czasach proroka, więc trudno mieć je za wiarygodne (chyba, że ktoś jest zwolennikiem teorii spiskowej) – ale możemy się zabawić: przecież nad Wadi Musa, Doliną Mojżesza (według jednej z legend tu właśnie wytrysło ze skały opisane w Biblii źródło; wiecie, to od uderzenia laską w skałę; wiecie?), do dziś wznosi się Dżabal Harun, Góra Aarona (z jego domniemanym grobowcem). Więc byłaby skalna Petra miejscem ukrycia przez proroka Jeremiasza prawdziwej Arki Przymierza?

Jordańskie góry

    Osobiście przypuszczam, że wątpię – choć scenarzyści filmów o przygodach Indiany Jonesa użyli i Arki, i Petry – choć w różnych przecież częściach. Hollywodzka Arka ukryta jest w Egipcie (fakt, że plotki głoszą, że przez jakiś czas – nim ruszyła do Etiopii – była przechowywana na egipskiej wyspie Elefantynie; odkryto tam ruiny judaistycznej świątyni), a w Petrze schowany jest jeszcze bardziej mityczny Święty Grall. Sam zaś pomysł, by jakikolwiek starożytny artefakt ukryć na przykład w Al-Chazanie, Skarbcu Farona, uważam za wspaniały. Ta budowla jest po prostu przepiękna – nawet jeśli nie mamy pewności komu/czemu służyła (nie znaleziono bowiem żadnych ludzkich szczątków w tym - ani w sąsiednich - grobowcu).

Puste grobowce w Petrze
Skarbiec Faraona

    A najwspanialej wygląda przedpołudniem – kiedy Słońce, dotychczas skryte za ścianami wąwozu As-Sik zaczyna nagle oświetlać fasadę grobowca. Z każdą minutą to dzieło zmienia się – barwy, rzucane cienie turyści robiący sobie selfie z wielbłądem są w ciągłym ruchu. To jest piękne. Słusznie Petra trafiła na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, słusznie uważana jest za jeden z Nowych Siedmiu Cudów Świata.

Al-Chazana, Skarbiec Faraona

    Tylko oczywiście nie może być pochmurno.

Pochmurno

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najchętniej czytane

Cziatura

     Zostajemy na blogu na terenach byłego ZSRS, acz w miejscu o dużo dłuższej i jeszcze mniej znanej w Polsce historii . Choć także będą po...